Dziś zasłyszane dreptakowe mądrości:
"tak samo śmierdzą czyste nogi w brudnych skarpetach, jak brudne nogi w czystych skarpetach..."
Padłem :D
27.02.2013
17.02.2013
Dzień Kota dzisiaj:)
10.02.2013
Dziwy, dziwy...
Już jakiś czas o tym głośno...
Można uznać za jadalne artykuły spożywcze z solą drogową?
- można -(nasz San-epid).
Można uznać za jadalne makarony i majonezy zrobione z suszu jajecznego, w którym nie ma jajek, albo już jak są są jajka, to zepsute?
- można -(nasz San-epid).
Nie można uznać za jadalne mięsa wołowego SKAŻONEGO koniną (irlandzkie służby sanitarne).
No żeszszsz...
Po pierwsze, jakoś nie słyszałem, żeby duże sieci handlowe zerwały w Polsce współpracę z jakimkolwiek "producentem" żywności po aferze z solą wypadową, albo po aferze z suszem jajecznym, a w Irlandii stało się to natychmiast. ("Producent" = oszust, złodziej, skurwysyn, menda... )
Po drugie, przy takim podejściu do mnie, jako do nabywcy i konsumenta, przez te same sieci handlowe działające również w Irlandii, mam poczucie, ze jestem mieszkańcem któregoś z państewek Afryki Środkowej.
Po trzecie, skoro ja idę po zakupy i płacę za nie prawdziwymi pieniędzmi, to chcę dostać prawdziwe jedzenie. Gdybym płacił fałszywymi, to został bym złodziejem.
Ale to chyba działa tylko w jedną stronę...
Można uznać za jadalne artykuły spożywcze z solą drogową?
- można -(nasz San-epid).
Można uznać za jadalne makarony i majonezy zrobione z suszu jajecznego, w którym nie ma jajek, albo już jak są są jajka, to zepsute?
- można -(nasz San-epid).
Nie można uznać za jadalne mięsa wołowego SKAŻONEGO koniną (irlandzkie służby sanitarne).
No żeszszsz...
Po pierwsze, jakoś nie słyszałem, żeby duże sieci handlowe zerwały w Polsce współpracę z jakimkolwiek "producentem" żywności po aferze z solą wypadową, albo po aferze z suszem jajecznym, a w Irlandii stało się to natychmiast. ("Producent" = oszust, złodziej, skurwysyn, menda... )
Po drugie, przy takim podejściu do mnie, jako do nabywcy i konsumenta, przez te same sieci handlowe działające również w Irlandii, mam poczucie, ze jestem mieszkańcem któregoś z państewek Afryki Środkowej.
Po trzecie, skoro ja idę po zakupy i płacę za nie prawdziwymi pieniędzmi, to chcę dostać prawdziwe jedzenie. Gdybym płacił fałszywymi, to został bym złodziejem.
Ale to chyba działa tylko w jedną stronę...
4.02.2013
wiosna?
Wiosna nam się tu przyplątała, tak sobie, w środku zimy...
W kazdym razie odkryła prawdę o nas samych...
Pety, papiery, psie gówna...
to nasza chodnikowo-trawnikowa rzeczywistość.
Są jeszcze dziury w asfalcie...
takie małe wspomnienie zimy....
Nie mam ochoty na spacer...
---------------------------------------------------------------
blues na poprawę nastroju, głos na euforię wrażliwości
W kazdym razie odkryła prawdę o nas samych...
Pety, papiery, psie gówna...
to nasza chodnikowo-trawnikowa rzeczywistość.
Są jeszcze dziury w asfalcie...
takie małe wspomnienie zimy....
Nie mam ochoty na spacer...
---------------------------------------------------------------
blues na poprawę nastroju, głos na euforię wrażliwości
Subskrybuj:
Posty (Atom)