13.03.2013

A po prawie roku...

Czytam sobie i oczom nie wierzę. Afera z solą drogową sprzedawaną zamiast jadalnej nabrała innego wymiaru. Ujawniona lista producentów żywności podaje, że nasi osłowie stołujący się u Hawełka spożywali ją na równi z pozostałymi mieszkańcami naszego pięknego kraju. Chyba teraz nie uznają, że dla dobra gospodarki trzeba wszystko pozamiatać pod dywan...



Po prawie roku od ujawnienia afery solnej Fundacja Pro-Test uzyskała od Głównej Inspekcji Sanitarnej listę 646 przedsiębiorców, u których inspektorzy sanitarni stwierdzili posiadanie lub nabycie soli o przeznaczeniu przemysłowym, tzw. soli wypadowej.

W odpowiedzi dopiero na drugie pismo o ujawnienie informacji publicznej wystosowane przez Fundację Pro-Test GIS podała listę przedsiębiorców z branży żywnościowej, u których stwierdzono sól wypadową.
Wspomniana lista nie obejmuje jednak producentów m.in. wyrobów mięsnych, mleczarskich i przetwórstwa rybnego, których kontrola leży w kompetencji Głównego Inspektoratu Weterynarii. Na wniosek Fundacji Pro-Test w sprawie ujawnienia informacji publicznej GIW nie udostępnił bowiem listy producentów, u których stwierdzono sól wypadową. W związku z tym Fundacja Pro-Test skieruje przeciwko GIW sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o ujawnienie tej listy, ponieważ nadrzędnym prawem konsumentów jest prawo do informacji.
GIW podaje do publicznej wiadomości nazwy jedynie trzech przedsiębiorców, którzy dystrybuowali sól wypadową:

- Amasol Sp. z o.o. , Chełmiczki 45, 88-121 Chełmce, gm., Kruszwica

- PPHU Konsalt, Chełmiczki 45, 88-121 Chełmce

- ZPS Łojewski Sp. z o.o., ul. 23 Stycznia 2, 63-130 Książ Wlkp.

Lista 646 przedsiębiorców wraz z pismem Głównego Inspektora Sanitarnego jest dostępna poniżej.
http://www.pro-test.pl/press_download/215597,215598/Lista+producent%C3%B3w_S%C3%B3l+wypadowa++lista+producent%C3%B3w.html


http://www.pro-test.pl/press_more/5281,215597/S%C3%B3l+wypadowa.html

2.03.2013

Znowu ACTA? nie teraz CETA, a może TAFTA... na pewno jednak IPRED

No żeby nie było, że nie pisałem. Teraz napiszę przed, a nie po.
Jak wszem wiadomo, ACTA powstawała tajnie, w zaciszu gabinetów, zapłonęła wielkim ogniem protestów, skompromitowała kilku polityków i "artystów" po czym odeszła po cichu w zapomnienie. Ale idea ACTA nie do końca dokończyła żywota. Odrodziła się pod zmieniona nazwą, ale pod tym samym autorstwem i nazwała się CETA. A jeśli i to nie wypali, to w zanadrzu jest jeszcze TAFTA...
O wszystkim pisze portal Dziennik Internautów
http://di.com.pl/news/47506,0,CETA_na_ukonczeniu_i_szykuje_sie_TAFTA_czyli_rodzenstwa_ACTA_ciag_dalszy-Marcin_Maj.html

Ostatnio Ministerstwo kultury zaczęło prowadzić bardzo podobną inicjatywę o nazwie IPRED. Żeby było ciekawiej, prace nad tym projektem regulacji prawnej również są utajnione, a o społecznych konsultacjach informacja jest na stronie nie mającej z nazwy, nic wspólnego z Ministerstwem Kultury
http://di.com.pl/news/47655,0,Po_co_ministerstwu_wiele_stron_WWW_Pytanie_w_kontekscie_przejrzystosci_konsultacji_IPRED-Marcin_Maj.html?utm_source=news&utm_medium=www&utm_campaign=najwazniejsze-click-tracking