Czytam sobie i oczom nie wierzę. Afera z solą drogową sprzedawaną zamiast jadalnej nabrała innego wymiaru. Ujawniona lista producentów żywności podaje, że nasi osłowie stołujący się u Hawełka spożywali ją na równi z pozostałymi mieszkańcami naszego pięknego kraju. Chyba teraz nie uznają, że dla dobra gospodarki trzeba wszystko pozamiatać pod dywan...
Po prawie roku od ujawnienia
afery solnej Fundacja Pro-Test uzyskała od Głównej Inspekcji Sanitarnej
listę 646 przedsiębiorców, u których inspektorzy sanitarni stwierdzili
posiadanie lub nabycie soli o przeznaczeniu przemysłowym, tzw. soli
wypadowej.
W odpowiedzi dopiero na drugie pismo o ujawnienie informacji publicznej
wystosowane przez Fundację Pro-Test GIS podała listę przedsiębiorców z
branży żywnościowej, u których stwierdzono sól wypadową.
Wspomniana lista nie obejmuje jednak producentów m.in. wyrobów
mięsnych, mleczarskich i przetwórstwa rybnego, których kontrola leży w
kompetencji Głównego Inspektoratu Weterynarii. Na wniosek Fundacji
Pro-Test w sprawie ujawnienia informacji publicznej GIW nie udostępnił
bowiem listy producentów, u których stwierdzono sól wypadową. W związku
z tym Fundacja Pro-Test skieruje przeciwko GIW sprawę do Wojewódzkiego
Sądu Administracyjnego o ujawnienie tej listy, ponieważ nadrzędnym
prawem konsumentów jest prawo do informacji.
GIW podaje do publicznej wiadomości nazwy jedynie trzech przedsiębiorców, którzy dystrybuowali sól wypadową:
- Amasol Sp. z o.o. , Chełmiczki 45, 88-121 Chełmce, gm., Kruszwica
- PPHU Konsalt, Chełmiczki 45, 88-121 Chełmce
- ZPS Łojewski Sp. z o.o., ul. 23 Stycznia 2, 63-130 Książ Wlkp.
Lista 646 przedsiębiorców wraz z pismem Głównego Inspektora Sanitarnego jest dostępna poniżej.
Ja rozumiem, że to żałobny temat, ale czytanie czarnej czcionki na czarnym tle to katorga.
OdpowiedzUsuńnosicielka samotności
Nie widziałem problemu, bo na moim monitorze tło jest szare. Teraz lepiej?
UsuńO niebo :)))
Usuńnosicielka
Teraz znacznie lepiej, wcześniej żaby przeczytać musiałem zaznaczać myszą tekst na niebiesko, dopiero wtedy był kontrast z tłem.
OdpowiedzUsuńA co do treści samego posta, to dziwi mnie to chronienie zakładów zamieszanych w nieuczciwy proceder... odnoszę wrażenie, iż organy państwa zamiast być po stronie konsumentów cały czas starają się chronić interesy oszustów...
Można sobie pomyśleć, że:
Usuń1. Inspekcja Sanitarna chroni rękę która płaci, lub
2. był nakaz odgórny, lub
3. i jedno i drugie, przy czym, najlepiej szybko znaleźć temat zastępczy, a ciemny lud o zasadniczej sprawie zapomni.
W tym wypadku jednak okazuje się, że dotknęło to również "świętych krów" a w zasadzie można teraz zmienić terminologię na "świętych koni" w tym kraju:)
.