Czytam sobie i oczom nie wierzę. Afera z solą drogową sprzedawaną zamiast jadalnej nabrała innego wymiaru. Ujawniona lista producentów żywności podaje, że nasi osłowie stołujący się u Hawełka spożywali ją na równi z pozostałymi mieszkańcami naszego pięknego kraju. Chyba teraz nie uznają, że dla dobra gospodarki trzeba wszystko pozamiatać pod dywan... 
Po prawie roku od ujawnienia 
afery solnej Fundacja  Pro-Test uzyskała od Głównej Inspekcji Sanitarnej
 listę 646 przedsiębiorców, u  których inspektorzy sanitarni stwierdzili
 posiadanie lub nabycie soli o  przeznaczeniu przemysłowym, tzw. soli 
wypadowej. 
W odpowiedzi dopiero na drugie pismo o  ujawnienie informacji publicznej
 wystosowane przez Fundację Pro-Test GIS podała listę przedsiębiorców z 
branży żywnościowej,  u których stwierdzono sól wypadową. 
Wspomniana lista nie  obejmuje jednak producentów m.in. wyrobów 
mięsnych, mleczarskich i przetwórstwa  rybnego, których kontrola leży w 
kompetencji Głównego Inspektoratu Weterynarii.  Na wniosek Fundacji 
Pro-Test w sprawie ujawnienia informacji publicznej GIW nie  udostępnił 
bowiem listy producentów, u których stwierdzono sól wypadową. W  związku
 z tym Fundacja Pro-Test skieruje przeciwko GIW sprawę do Wojewódzkiego 
 Sądu Administracyjnego o ujawnienie tej listy, ponieważ nadrzędnym 
prawem  konsumentów jest prawo do informacji.
GIW podaje do  publicznej wiadomości nazwy jedynie trzech przedsiębiorców, którzy dystrybuowali  sól wypadową: 
- Amasol Sp. z o.o.  , Chełmiczki 45, 88-121 Chełmce, gm., Kruszwica
- PPHU Konsalt,  Chełmiczki 45, 88-121 Chełmce
- ZPS Łojewski Sp.  z o.o., ul. 23 Stycznia 2, 63-130 Książ Wlkp.
Lista 646 przedsiębiorców  wraz z pismem Głównego Inspektora Sanitarnego jest dostępna poniżej.
   
                
            
            
                            
13.03.2013
2.03.2013
Znowu ACTA? nie teraz CETA, a może TAFTA... na pewno jednak IPRED
No żeby nie było, że nie pisałem. Teraz napiszę przed, a nie po. 
Jak wszem wiadomo, ACTA powstawała tajnie, w zaciszu gabinetów, zapłonęła wielkim ogniem protestów, skompromitowała kilku polityków i "artystów" po czym odeszła po cichu w zapomnienie. Ale idea ACTA nie do końca dokończyła żywota. Odrodziła się pod zmieniona nazwą, ale pod tym samym autorstwem i nazwała się CETA. A jeśli i to nie wypali, to w zanadrzu jest jeszcze TAFTA...
O wszystkim pisze portal Dziennik Internautów
http://di.com.pl/news/47506,0,CETA_na_ukonczeniu_i_szykuje_sie_TAFTA_czyli_rodzenstwa_ACTA_ciag_dalszy-Marcin_Maj.html
Ostatnio Ministerstwo kultury zaczęło prowadzić bardzo podobną inicjatywę o nazwie IPRED. Żeby było ciekawiej, prace nad tym projektem regulacji prawnej również są utajnione, a o społecznych konsultacjach informacja jest na stronie nie mającej z nazwy, nic wspólnego z Ministerstwem Kultury
http://di.com.pl/news/47655,0,Po_co_ministerstwu_wiele_stron_WWW_Pytanie_w_kontekscie_przejrzystosci_konsultacji_IPRED-Marcin_Maj.html?utm_source=news&utm_medium=www&utm_campaign=najwazniejsze-click-tracking
Jak wszem wiadomo, ACTA powstawała tajnie, w zaciszu gabinetów, zapłonęła wielkim ogniem protestów, skompromitowała kilku polityków i "artystów" po czym odeszła po cichu w zapomnienie. Ale idea ACTA nie do końca dokończyła żywota. Odrodziła się pod zmieniona nazwą, ale pod tym samym autorstwem i nazwała się CETA. A jeśli i to nie wypali, to w zanadrzu jest jeszcze TAFTA...
O wszystkim pisze portal Dziennik Internautów
http://di.com.pl/news/47506,0,CETA_na_ukonczeniu_i_szykuje_sie_TAFTA_czyli_rodzenstwa_ACTA_ciag_dalszy-Marcin_Maj.html
Ostatnio Ministerstwo kultury zaczęło prowadzić bardzo podobną inicjatywę o nazwie IPRED. Żeby było ciekawiej, prace nad tym projektem regulacji prawnej również są utajnione, a o społecznych konsultacjach informacja jest na stronie nie mającej z nazwy, nic wspólnego z Ministerstwem Kultury
http://di.com.pl/news/47655,0,Po_co_ministerstwu_wiele_stron_WWW_Pytanie_w_kontekscie_przejrzystosci_konsultacji_IPRED-Marcin_Maj.html?utm_source=news&utm_medium=www&utm_campaign=najwazniejsze-click-tracking
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
