Jak mówi staropolskie powiedzonko "chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz o swoich planach..."
Miałem być na urlopie....
Miałem być na festiwalu w Węgorzewie...
Miałem być...
i co?
i dupatam, jak mawiała jedna z blogerek, która znikła z blogowiska...
Konieczność bycia figurantem na budowie zabrała urlop i przyjemność obcowania z muzyką... jaka ona by nie była.
I dlatego nic nie zaplanowałam i urlopu w tym roku nie będzie.
OdpowiedzUsuńnosicielka samotności
Do Nosicielka Samotności:
OdpowiedzUsuńale w moim przypadku najpierw dostałem urlop, a potem mi go cofnięto:(
Całe szczęście u mnie, nie ma takiej opcji. Moje plany urlopowe są święte, a jestem na tyle mało istotną osóbką w firmie, że nikt mnie z jakichś mega ważnych powodów zatrzymywać nie będzie....
OdpowiedzUsuńpewno urlopu mu się zachciało ... jeszcze by Ci się w d.. poprzewracało :D
OdpowiedzUsuńKrólu... :) Jeszcze nie dodałam do linków, ponieważ nie ogarnęłam wordpressa na tyle, ale pamiętam i chcę, więc jeszcze trochę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja mam urlop cały czas :))))
OdpowiedzUsuńDo Kida:
OdpowiedzUsuńNo to tylko pozostaje mi pozazdrościć... tej świętości:)
Do Pineska:
OdpowiedzUsuńNo chyba by mi się aż tak strasznie nie poprzewracało. Zresztą w każdej firmie, jak idzie o urlop, to firma się zawala, a jak o podwyżkę, to nie ma osób niezastąpionych...:)
Do Kawalerka:
OdpowiedzUsuńSpokojnie poczekam, a nawet jak się nie pojawi całkiem, nie będę miał pretensji:)
Do Marianna:
OdpowiedzUsuńGdybym nie czytał Twojego bloga, to napisał bym, że zazdroszczę...
Tak mi się skojarzyło :) http://www.youtube.com/watch?v=0DMREQnq174
OdpowiedzUsuń