Co to będzie, co to będzie...
Nie wiem jak to sobie nasza Płezydent wyobraża, ale jak jej zaplecze polityczne zbojkotuje referendum, namawiane dodatkowo przez Prezydenta, to raczej pozostanie jej szybkie pakowanie rzeczy osobistych i wyprowadzka z gabinetu.
Pytanie tylko: kto w zamian?
Ja nie przyłożę ręki do wyrzucenia kilku milionów. Za koszty referendum można zrobić coś innego w naszym mieście.
OdpowiedzUsuńnosicielka samotności
Ale referendum i tak będzie. Teraz tylko pozostaje podjęcie decyzji o tym, czy za, czy przeciw...
UsuńKróljacuś1