Wbrew pozorom, żeby popaść w nałóg nie trzeba wiele się napracować. Wystarczy regularność zażywania...
Ostatnio, przez regularność odnawiania umowy z telefonem za tzw. złotówkę, popadłem w gadżeciarstwo smartfonowe.
Pochłonęła mnie myśl twórcza ludzi, którzy w jednym pudełku zwanym telefonem upchnęli jeszcze komputer z możliwościami palmtopa i dostępem do internetu, budzik, kalendarz, aparat fotograficzny, kamerę, radio, magnetofon i nawigację. Jakby było tego mało, to wsadzili tam jeszcze odtwarzacz muzyki, i nie tylko w formacie mp3, dodatkowo odtwarzacz filmowy i możliwość rozszerzenia funkcjonalności poprzez wgranie odpowiedniego programu. I tak, w tym samym pudełku zdobyłem latarkę... skaner... czytnik książek... 370 pasjansów i mam jeszcze masę miejsca na dodatkowe programy.
Trudno mi rozstać się z tym gadżetem nawet idąc tam, gdzie król piechotą chodzi...
Poszukuje programu coby to pudełko zamieniło jeszcze w drukarkę i express do kawy.
(tego posta napisałem jednak na lapku...)
-------------------------------------------------------------
a na dobry dzień, dzisiejsze znalezisko muzyczne
-------------------------------------------------------------
26.08.2013
I żeby nie było, że tylko mnie to dopadło, tu filmik z Tuby...
masakra!!!!!....więzienie w dłoni!tak sobie myślę, nie potrzeba cel, wystarczy skazanym zakupić takie cacka i niech wyroki odsiadują w domach...catering na jedzonko w minimalnych ilościach.Pełna izolacja i ..jakoś się żyje..masakra!!!
OdpowiedzUsuńAle to jak się okazuje nie jest "za karę"... to całkowicie dobrowolne...
UsuńNo tak..bo "kara" jak się domyślam dotknie wszystkich innych.Najbliższych..jeszcze najbliższych, bo za jakiś czas "regularność zażywania":) z pewnością uczyni ich...najdalszymi:).
OdpowiedzUsuńI co ciekawe.......całkowicie dobrowolnie:):):)
Może to rolą najbliższych jest, aby w odpowiednim momencie "dali po łapkach" żeby nie stać się najdalszymi:)
Usuń