Przychodzi cicho i siada na na ekranie laptopa
czasami na okładce książki lub telewizorze
Wpatruje się we mnie swoimi zimnymi oczami
Nic nie mówi, ale ja wiem, że zagadałaby mnie
gdybym tylko pozwolił jej się odezwać.
Masz coś dla mnie? - pyta
Mam - odpowiadam... stoi w barku, nalej sobie...
Nie! ty nalej....
Ja już nie tego nie potrzebuję... sama sobie nalej
Jej zjadliwy śmiech zagłusza na moment muzykę.Jasne!
Podchodzi do barku, słyszę jak odkręca butelkę
szuka czystej szklanki
Może partyjkę? - pyta...
Nie pamiętam na jakim polu stoi czarna królowa... - odpowiadam
jesteś królem! stoi obok!
Nie jestem czarnym królem!
to może Garibaldka?* - jej śmiech ginie w oddali...
ale wiem, ze jutro wróci
pojawi się niespodziewanie pod wieczór
moja i tylko moja...
wiosenna depresja.
* - pasjans na dwie osoby
A ja w tym roku bez depresji. Nawet ta cholera mnie zostawiła samą:) I co teraz? Cieszyć się, czy płakać?
OdpowiedzUsuńnosicielka samotności
Do: Nosicielka Samotności
OdpowiedzUsuńNo ja bym się cieszył...:) chociaż podobno płacz oczyszcza:D
Jak czytam, to nie Masz czasu na wiosenne przemęczenie...
Może to jest powód. Nie zdążyłam zaliczyć depresji...
OdpowiedzUsuńnosicielka samotności
Nie podoba mi się kiedy tak smucisz....
OdpowiedzUsuńDo: Nosicielka Samotności
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze ten rok będzie wyjątkowy i już nie nadejdzie... ani też się nie skumuluje...
Do: Zoe
OdpowiedzUsuńMnie też się nie podoba, ale komu innemu miał bym smucić?:)
Razem przegnamy smutki i deprechę ;)
OdpowiedzUsuńDo Just Me:
OdpowiedzUsuńCzy mam spodziewać się Ciebie w Warszawie?:)
Może jakiś weekendzik po Euro :)))
OdpowiedzUsuńDo Just Me:
OdpowiedzUsuńPewnie do tego czasu smutki i deprecha przeminą, ale tym milej mi będzie się spotkać. O ile taka będzie Twoja wola;)