Się doczekałem...
Na Narodowym mecz się odbywa
cały dom pełen gawiedzi wrzasku
kiepska to dla mnie jest perspektywa
bo czuję tu się jakby w potrzasku.
Ani wyjść z domu, ani wyjechać
patrole wszędzie porozstawiane
Nie pozostaje nic tylko czekać
bo norma wróci pewnie nad ranem
Już nie przejedzie tu żadne auto
nie przemknie tędy kibic ni łobuz
bo z Saskiej Kępy zrobiono łatwo
zamkniętą strefę... po prostu obóz.
Dobre...:) Bo, jak to mówią, przy wyborze mieszkania liczą się tylko 3 rzeczy: po 1) lokalizacja, po 2) lokalizacja i po 3) lokalizacja. Ja stadion widzę z salonu, ale dojazd mam otwarty z każdej strony.
OdpowiedzUsuńnosicielka samotności
I Ty się dałeś zamknąć??????? pieprz00
OdpowiedzUsuńDo Nosicielka Samotności:
OdpowiedzUsuńGdy zaczynałem tu mieszkać, dla mnie liczy się trzy rzeczy: po pierwsze spokój, po drugie spokój, po trzecie spokój.:D
Do Pieprz00:
OdpowiedzUsuńNie mogłem się nie dać...:)
Wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńAż strach pomyśleć, co to będzie podczas UERO...
Szczerze współczuję. Sama miałam okazję mieszkać w pobliżu stadionu i była masakra. Zwłaszcza po derbach...
OdpowiedzUsuńDo Smurff:
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie wyjechać natenczas...:)
Do Just me:
OdpowiedzUsuńTu po derbach też się dzieją ciekawe rzeczy:) Na Narodowym ma grać Polonia, będzie się działo...